PIES W STAJNI – PRZYJACIEL CZY ZMORA?

14.04.2022 12:00:00

Podziel się

Przekraczam bramę stajni. Witają mnie merdające na różnej wysokości ogonki. Przeważają te tuż przy ziemi, zdecydowanie najwięcej jest białobrązowych, ale są też czarne i rude. W stajniach od zawsze były psy, ale od kilku długich lat przybywa ich lawinowo, a epidemia tylko to spotęgowała. Co drugi właściciel konia ma co najmniej jednego czworonoga. Podobnie wygląda sytuacja na zawodach – w stajniach i wokół parkurów biegają dziesiątki przeróżnych psów.

Któż z nas jednak nie widział psa wpadającego pędem na parkur podczas zawodów, niweczącego przejazd akurat obecnej na parkurze pary? Dalsza część felietonu dostępna jest TUTAJ