Stajnia Ojcowizna - Z miłości do koni

Podziel się

Stajnia Ojcowizna - Z miłości do koni

ROZMAWIAŁA: Klaudyna Bogurska-Matys     ZDJĘCIA: Magdalena Senderowska

Odwiedzając Państwa piękną stajnie nie ma się wątpliwości, że włożyliście tutaj bardzo dużo serca. Jakie były początki tego obiektu? Kto zaszczepił miłość do koni i w którym momencie postanowiliście, że to właśnie jest Wasz sposób na życie?

Stajnię stworzyliśmy razem z ojcem, który jest lekarzem weterynarii, więc zwierzęta w różnej formie zawsze były w naszym życiu obecne, jednak moja rodzina nie była związana z jeździectwem, ani nie mieliśmy koni. Ja natomiast od najmłodszych lat pałałam do nich wielką miłością i przy każdej możliwej okazji chciałam być w ich pobliżu. W wieku 7 lat pojechałam na pierwszy obóz jeździecki i już wiedziałam, że nikt i nic mnie od koni nie oderwie. Od tej pory też marzyłam, aby pewnego dnia mieć własną stajnię i codziennie pracować przy koniach, zaczęłam więc pracę w tym kierunku. Jeździłam konno, skończyłam technikum hodowli koni, jeździłam na niezliczone szkolenia o jeździectwie, żywieniu, utrzymaniu, psychologii, jeździectwie naturalnym, treningu źrebiąt itd. Od 2012 roku mamy własne konie, a Stajnia Ojcowizna, jako bardziej sprecyzowany pomysł, pojawiła się w naszych rozmowach około 2014 roku.

Prowadzicie również pensjonat dla koni. Zapewne standardy są bardzo wysokie. Czy przypadkiem nie jest tak, że sami Państwo jesteście dla siebie bardzo wymagający i przez to klienci mogą spokojnie powierzać Wam pod opiekę swoje ukochane konie?

Zdecydowanie tak właśnie jest. Stajnia to przede wszystkim miejsce dla koni, więc ich dobrostan jest dla nas absolutnym priorytetem. Odpowiednie żywienie, bezpieczne wybiegi, czystość w stajni, doświadczony personel - na te elementy kładziemy szczególny nacisk. Jest dla nas również bardzo istotne, aby konie spędzały możliwie jak najwięcej czasu na łąkach i padokach oraz miały stały dostęp do paszy objętościowej. Są to elementy podstawowe oraz niezbędne dla zdrowia fizycznego i psychicznego koni, a niestety bardzo często zaniedbywane.

Ile koni jest w Waszej stajni? Czy macie również swoje konie?

W naszej stajni jest w tej chwili niespełna 20 koni. Część z nich to nasze konie, które pomagają nam nauczać jeździectwa. Prowadzimy naukę jazdy dla jeźdźców na każdym poziomie zaawansowania. Jest to tzw 'ambitna rekreacja', więc uczymy jazdy poprawnej, bezpiecznej i zdrowej dla jeźdźca i konia. Nie ma u nas jazdy w zastępie po 10 koni. Bardzo ważne jest dla nas indywidualne podejście i uświadamianie, że jazda konna nie jest tym samym, co jazda na rowerze, a współpracą z myślącym, czującym zwierzęciem, któremu należy się szacunek i troska.

Kto najczęściej przyjeżdża do Waszego obiektu na dłużej? Macie w swojej ofercie propozycje dla małych i dużych klientów.

Mamy w ofercie propozycje zarówno dla rodzin z dziećmi jak i dla par czy indywidualnych klientów. Na terenie stajni znajdują się przytulne, całoroczne domki gościnne, restauracja oraz mini-spa. Można u nas również wypożyczyć rowery i zwiedzać okolicę na dwóch kółkach. Mieliśmy szczęście, aby umieścić naszą stajnię blisko Warszawy, a jednak w miejscu, które jest zupełnie od miasta oderwane i daje odczucie odpoczynku, ciszy i spokoju. Wokół stajni kilometrami ciągną się tylko lasy, pola i małe wioski. To naprawdę piękna okolica.

Jakie macie największe marzenia i plany do zrealizowania?

Naszym marzeniem jest rozwijanie dalej stajni 'pro-końskiej' oraz szerzenie świadomości na temat dobrostanu koni. Chcielibyśmy stworzyć wokół naszej stajni społeczność osób, które na pierwszym miejscu stawiają dobro koni i znają ich podstawowe, naturalne potrzeby. Pragniemy również organizować jak najwięcej szkoleń z różnymi trenerami o podobnym podejściu, aby stale się dokształcać i umożliwiać to innym. 

Co dokładnie kryje się za hasłem „pro końska”?

'Pro-końska' czyli nastawiona na dobro koni w każdym tego słowa znaczeniu. Bierzemy pod uwagę naturalne potrzeby koni, a więc dostęp do paszy objętościowej, możliwość swobodnego ruchu i końskie towarzystwo. To również pozytywne metody treningu, oparte na wiedzy o biomechanice i psychologii koni. Tak pracujemy z naszymi końmi i takich właścicieli prywatnych koni zapraszamy do naszej stajni pensjonatowej. Nie ma u nas miejsca na agresję w stosunku do koni, na trening ponad ich możliwości, na krzyki i nerwy. 'Pro-końska', czyli taka, w której konie czują się dobrze.

A do kogo będą kierowane szkolenia? Kto będzie mógł z nich korzystać?

Chcemy organizować szkolenia z różnych dziedzin, nie odwracamy się od żadnej dyscypliny ani działu wiedzy o koniach. Organizowaliśmy już szkolenia z fizjoterapii, stomatologii i werkowania oraz klasycznej szkoły jazdy. Chętnie zaprosimy trenerów z każdej dyscypliny, od każdego można się czegoś nauczyć. Pragniemy również organizować szkolenia dla osób na różnym poziomie wyszkolenia, aby zarówno początkujący, jak i doświadczeni jeźdźcy znaleźli coś dla siebie. Głęboko wierzymy, że jazdy konnej i opieki nad końmi uczymy się całe życie i zawsze warto się doszkalać.