#TikTok

Podziel się

#TikTok – aplikacja lol-contentowa, zagrożenie dla naszej prywatności, a może narzędzie z potencjałem biznesowym? Make every second count…. a może wszystko w jednym.

Według raportu „Digital 2019”, przygotowanego przez We Are Social i Hootsuite, na świecie jest ponad 5, 112 mld unikalnych użytkowników telefonów komórkowych, z czego aż 3,256 mld ma z nich aktywne konta w mediach społecznościowych. W Polsce na 38 milionów ludzi, mamy aż 50 mln aktywnych numerów telefonów i 16 mln użytkowników social media za pomocą własnych smartfonów. Daje to ogromne pole możliwości dla twórców równego rodzaju aplikacji, szczególnie
na te prowadzące do zbudowania społeczności. Tylko angażujące w treść aplikacje mogą spotkać się
z dużym zainteresowaniem użytkowników telefonów komórkowych. Tak było z Facebookiem, Twitterem, Instagramem i Snapchatem. W 2016 roku chińskie przedsiębiorstwo ByteDance stworzył aplikację TikTok by rok później przejąć konkurencyjne musical.ly i przygotować się do światowej ekspansji. Dziś tiktokerem można zostać w ponad 150 krajach na całym świecie, a aplikacja jest dostępna w 75 językach. Aż 41% użytkowników jest w przedziale wiekowym 13-20. Gigantyczny wzrost popularności TikToka przypadł na środek światowej pandemii Covid-19, bo w kwietniu 2020 roku przekroczył granicę 2 miliardów użytkowników.

Czym jest więc ten TikTok? W największym skrócie to połączenie Snapchata i Spotify, gdzie publikuje się krótkie filmy, a dzięki szerokiemu panelowi narzędzi można je w dowolny sposób edytować uruchamiając pokłady swojej kreatywności. Aprobatę opublikowanego materiału można wyrazić
za pomocą pozostawienia „serduszka”, a cały profil twórcy obserwować np. jak w przypadku kont
na Instagramie.

Możemy wyróżnić pięć głównych form contentu:

  • lip-sync – twórca tańczy i naśladuje oryginalnego wykonawcę utworu, udając, że śpiewa;
  • stand-up – krótki występ komediowy;
  • pokaz – prezentacja jakiejś umiejętności akrobatycznej, tanecznej, sportowej;
  • tutorial – poradnik. Szczególnie popularne są te dotyczące makijażu czy domowych trików;
  • stream – relacja na żywo

Aplikacja gdzie różnego rodzaju trendy i challelenge są najczęściej wykonywane przez nastolatków jest przeważnie formą wykazania się pomysłowością, poczucia humoru czy chęcią zdobycia chwilowej sławy. TikTok nie jest do końca pozytywnie odbierany przez starsze grupy wiekowe, bo Ci najczęściej mają już swoje ulubione lol-contentowe profile społecznościowe na Instagramie czy na Facebooku,
 a treści wartościowe są na apce niezwykłą rzadkością. Nie znaczy to oczywiście, że poza krainy rozrywki nie znajdzie się tu cennych porad czy praktycznych rozwiązań. Proporcja jest bardzo zachwiana, a niewątpliwie wpływ na to może mieć fakt, że tiktokowe treści są zazwyczaj jednorazowe i już się nie nich nie wraca. To trochę jak z memem, który następnego dnia już tak nie bawi, jeśli
w ogóle.  Nie mniej jednak, aplikacja jest źródłem ogromnego ruchu internautów czego niezwykle świadomi są marketerzy, osobowości sportu, sztuki i celebryci. We względu na to, że treść nie jest ani wymagająca, ani trudna do przygotowania, topowi tiktokerzy publikują nawet do kilkunastu filmów tygodniowo.  Użytkownicy TikToka są niezwykle szczodrzy jeśli chodzi o rozdawanie lajków
i obserwacji. Dowodem na to niech będzie fakt, że nieznane szerszej publiczności topowi  polscy tiktokerzy mają od kilku do kilkunastu milionów obserwatorów. Dużo, nawet bardzo dużo. Mimo tak ogromnej popularności tiktokerom jest niezwykle trudno przetransferować obserwatorów na profile, które charakteryzują się większą lojalnością do twórców. Najpopularniejsza polska tiktokerka Jeleniewska ma prawie 11 milionów fanów, a na Instagramie niecałe 400 000. To aż 27 razy mniej.

Czy w aplikacji, w której królują skecze i podkładanie swojego wizerunku do najpopularniejszych piosenek jest miejsce dla branży jeździeckiej w Polsce? Oczywiście, że jest. Sam hashtag „jeździectwo” ma prawie 6 milionów wyświetleń. Młodzi jeźdźcy oprócz przykładania się
do treningów równie dużo czasu spędzają w swoich smartfonach i nagrywają ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi. Na profilach autorów odszukać możemy materiały z techniką konkretnych koni, jeźdźców czy dyskusję na temat sprzętu. Co ciekawe, dużą popularnością cieszą się tutoriale dla dziewczyn na fryzurę pod toczek. Możemy znaleźć tu także znaleźć twórców takich jak Mateusz Franczak, trick rider, który posiada ponad 20 tysięcy obserwatorów. Na jego filmach możemy zobaczyć przygotowania do zawodów, pokazy czu treningi z trickami. Ale TikTok to także zagrożenia. Szczególnie należy zwrócić uwagę gdy nasza latorość uprawiająca jeździectwo, lub każdą inną dyscyplinę, poprzez publikowanie filmów na TikToku może narazić się na hejt. Pod materiałami nastoletnich dziewczynek znaleźć można wiele nieprzychylnych komentarzy odnośnie techniki jeździeckiej, konia, ośrodka treningowego czy nawet samego stroju. By nie nie dopuścić do załąmania pasji dziecka nie musimy odbierać my frajdy z korzystania z aplikacji, a kontrolować chociażby by publikowane filmy miały wyłączoną funkcję komentowania.

Czy na TikToku da się zarobić? Ależ oczywiście i to nawet po kilkaset tysięcy złotych rocznie.

Najbardziej popularnym sposobem na zarabianie na Tik Toku, są bez wątpienia darowizny. Tiktoker prowadzi transmisję na żywo, w trakcie której widzowie mogą przekazywać mu tzw. gifty. Na koncie autora pojawiają się w formie monet, które zamienia się na diamenty, wypłacane w formie gotówki na darmowy portfel elektroniczny PayPal.   
Kolejnym sposobem jest influencing, czyli metoda znana przede wszystkim z Instagrama czy YouTube. Twórca internetowy jest w stanie zachęcić swoich fanów do zakupu danego produktu tylko tym,
że sam z niego korzysta. Dlatego tiktokerzy bardzo często uczestniczą w kampaniach reklamowych lub robią product placement w swoich filmach. Mają możliwość korzystania z udostępnianych przez TikTok formatów reklamowych takich jak Brand Takeover, In-Feed Video, Hashtag Challenge czy Branded Effect. Co więcej, aplikacja pozwala też na zamieszczanie linków prowadzących
do zewnętrznych stron internetowych, takich jak sklepy internetowe.       
Opcją dla bardziej wtajemniczonych technicznie i strategicznie może być budowanie społeczności
i sprzedawanie kont lub doradzanie firmom w jaki sposób prowadzić ten profil społecznościowy.

KONTROWERSJE

TikTok potajemnie ukrywał nagrania ludzi otyłych, LGBTQ i niepełnosprawnych umysłowo.     
Według portalu "Netzpolitik.org", który bazuje na informacjach otrzymanych od anonimowego pracownika TikToka mającego wgląd w wewnętrzne działania aplikacji, tak nieudolnie próbowano ograniczyć mowę nienawiści wobec osób należących do tych grup.           

TikTok jest miejscem rozrywki, a nie polityki.    
W taki sposób w 2019 roku właściciele serwisu, chińska firma ByteDance, tłumaczyła brak informacji pod tagiem #hongkong. Inaczej niż w przypadku takich platform jak Facebook czy Instagram.
Na świecie rozgorzała dyskusja o cenzurowaniu faktu odbywania się w Hongkongu protestów wobec chińskiej władzy.

Polityka gromadzenia danych. 
Chiński twórca aplikacji społecznościowej otrzymał zarzut "nielegalnego zbierania zdjęć, nagrań głosowych oraz geolokalizacji" dzieci poniżej 13 roku życia. Federalna Komisja Handlu nałożyła
na  TikToka karę 5,7 miliona dolarów. Kolejne problemy zaczęły się dla chińskiej aplikacji w połowie 2020 roku, kiedy to Donald Trump wysnuł podejrzenie, że aplikacja może zbierać dane
o  obywatelach jego kraju i wydał decyzję o zakazaniu jej w USA. Ratunkiem dla TikToka miało być odsprzedanie część operacyjnej systemu odpowiedzialnego za gromadzenie danych jednemu
z amerykańskich przedsiębiorstw takich jak Microsoftu lub Oracle. Decyzja została czasowo zablokowana przez sędziego Carla Nicholsa z sądu Dystryktu Kolumbii, a dzięki temu amerykanie mogą nadal pobierać aplikację z AppStore oraz sklepu Google Play.  Cała sytuacja miała swój wydźwięk w Polsce gdzie pojawiła się informacja o podobnych planach blokady aplikacji przez Ministerstwo Cyfryzacji. Tiktokerzy zapoczątkowali ruch #tiktokzostaje, który miał być ich sprzeciwem wobec planów ministerstwa.

Kontrowersyjne trendy
Z pośród wielu budzących niepokój trendów nie można przejść obojętnie nad tym  gdzie specjalny filtr zmieniał twórcę w więźnia obozu koncentracyjnego w Auschwitz oraz challenge polegający
na stylizowaniu się na ofiarę przemocy domowej.